Rozmowy przy kawie (11)
No my to cały dzień świętujemy...jak na pół godziny atrakcje zblakną, to albo jubilatka albo jej siostra gromkim głosem przypominają, że mamy dziś święto i trzeba coś robić, żeby je uczcićbardzo szczęśliwy Teraz w końcu dzieci padły, Flo przed bajką, a Sara snem kamiennym, więc kontynuacja nastąpi zapewne nocą, jak się dzieci zresetują taki dziwny

oooo Iwonko czyżbyś w końcu miała doczekać swojej wymarzonej kuchni? Może i dla mojej łazienki jest zatem jeszcze nadzieja?

Misiu to czeka Was wielka wyprawa, ale choć męcząca, to przynajmniej z domu się wyrwiesz, coś świata zobaczysz aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM