Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2



Joasiu domówiłam sobie żurawek u Igi. Jeszcze od niej nie kupowałam, więc nie wiem jaki ma towar. Teraz przeglądam ofertę Albamara, bo Ele mi kupowała i zadowolona jestem. Do Mariusza już mi się cierpliwość kończy. Paczka miała wyjść w poniedziałek....

Pierwsze kwiaty bodziszków:



Pati zobaczysz, nasza brama nawet mistrza improwizacji pokona..... Nawet nie myśl o odwołaniu wizyty, bo ja już tulipanom zakazałam kwitnąć.... pan zielony Zrobię Ci fotkę w tulipanach, a dzieci będą miały piaskownicę większą... I nie kracz, bo ja mam nadzieję, że do Waszego przyjazdu będzie już wszystko na swoim miejscu




Wodę teoretycznie w polewaczce już mam. Czyli z wiaderkiem do węża i wnosić do domu.... tylko pan zapomniał zaworu odkręcić, wiec nadal siedzę grzecznie i czekam. Zaraz mąż z pracy wróci, to wlezie do tej cholernej studzienki. Pan szef popatrzył groźnie na moje rabatki i rzekł, że trzeba to wszystko co poniżej z prawej strony przenieść, bo on się od rury kanalizacyjnej musi odsunąć. I to na tyle. Jak mój małżonek odpocznie, to jutro wlejemy tony wody w te rośliny i będziemy przenosić na nowe rabaty, które dziś przygotujemy.....




Nie dziwcie się, że mam doła, bo to moje dwie popisowe i prawie doskonałe rabatki są.......




  PRZEJDŹ NA FORUM