Rozmowy przy kawie (11)
    survivor26 pisze:


    Wróciłam od lekarza, moje niesamowite dziecko, znowu mnie zawstydziło swoją odwagą: pani doktor podstępnie zaproponowała zamianę fluoryzacji na plombowanie bez wiary w sukces, a tymczasem Sarulek rozdziawił paszczę, dał sobie na żywca wyczyścić i zaplombować ząb i dopiero przy utrwalaniu plomby wyraził lekkie niezadowolenie, że to tak długo trwazdziwiony A teraz co pięć minut zagląda sobie w paszczę, podziwiając różową plombę i czeka na następny tydzień, kiedy ma szansę zdobyć drugą do kolekcji aniołek


Widzisz Patjaki Sarulek dzielny! Toż to już przecież nie dzidzia, a przedszkolak! Tak kwalifikowała ludzi moja latorośl będąc w wieku Sarulkowym.

dzidzia (tak do roku mniej więcej)
duza dzidzia (do lat trzech)
psedskolak (wiadomo)
skolak (to do poziomu gimnazjum mniej więcej)
dolosly (od gimnazjum do jakiś 30 lat)
stalusek (powyżej trzydziestki)

A swoja drogą, to nawet nie wiedziałam, że są różowe plomby. Noje wnuki daleko i jakoś mi umknęło.

    survivor26 pisze:

    A mi się wydaje, że to nad tojeścią to jest runianka japońska. A w ogóle,t o Margolciu, gignatyczny kawał roboty odwaliliście zdziwiony I świetne miejsca do posiedzenia wygospodarowałaś, że o samym cudnym domku, który wiosną prezentuje się jeszcze śliczniej, nie wspomnę aniołek


A tak k woli sprostowania, odwaliłaś, odwaliłaś, a nie odwaliliście. Mój małż prawie wcale nie tyka się działki, a juz czynności ogrodowych, to za nic. Ewentualnie krytykuje. pan zielony taki dziwny


Bogusiu ja też szykuje rabatki w różnych pozycjach. Ale najlepiej mi idzie na klęczkach, tylko potem kolana bolą.
A mebelki nie dość, że fajne, to i tanie były bo one z sh pochodzą. Zagramaniczne były! oczko

Iwonko ogród to ma szanse być ładny za jakieś dwa-trzy lata. Na razie odchwaściłam i pozornie oczyściłam (bo i krzaczory odrastają i śmieci spod ziemi wyłażą taki dziwny ) jakieś pół działki. Z tej drugiej połowy część leży odłogiem i czeka na lepsze czasy, a część jest w permanentnym oczyszczaniu.
Ale i tak się cieszę bo wygląda to zupełnie inaczej niż na początku.

Dziewczęta dziękuję za rozpoznanie roślinek, a zwłaszcza topinamburu. Ja to głupia jestem i nie skojarzyłam tych bulw, choć jakieś 25 lat temu miałam topinambur w ogródku i nwet jadłam bulwy. I jak te zobazcyłam to pomyślałam ... Oooo, jakie podobne do topinamburu! Ale do głowy mi nie przyszło, że w moich krzakach będzie on rósł.



  PRZEJDŹ NA FORUM