Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
Nieee...ja takiego cuda nie zrobię...patrzyłam w cukierni w Bolesławcu i takie robią, ale kosztuje tyle ile łączna pula na prezenty dla jubilatki, więc odpuściłam![]() ![]() Bogusiu nie doszedł ![]() Misiu myślę, że za rok ta miodunka będzie do podziału, bo to młodziutka sadzonka, to przypomnij się, chętnie się podzielę. Mam jeszcze malutką bubble gum, na razie zakwitła jednym kwiatkiem ![]() ![]() Dorotkę możesz ciąć, ja nie tnę, bo mnie ciekawi jak daleko zajdzie w swym niepohamowanym wzroście...jest już w pół drogi do drzwi wejściowych domu, a z drugiej strony idzie po bramie w kierunku sklepu - ciekawa jestem jak sobie poradzi z przejściem przez szosę ![]() Małgosiu wózek tak, sama praktykowałam, ale z huśtawką gorsza sprawa, bo większej siły wymaga, zwłaszcza jak osoba huśtana życzy sobie lotu pod samo niebo...usiłuję osobę nauczyć samodzielnego huśtania, ale na razie bez efektów. No więc huśtam, a sama wizualizuję w miejscu huśtawek wypasiony hamak, jak już użytkowniczki z dziecięcych atrakcji wyrosną ![]() |