Rozmowy przy kawie (11) |
Bardzo małymi kroczkami wracam do żywych...malutkimi wręcz..moje oskrzela odmówiły współpracy,ale pracować musiałam..ratowałam się czym mogłam..na oskrzela pomógł mi w I fazie ACC MAX,żeby wydzielina schodziła ze skrzeli,potem wieczorem i rano kozie,gorące mleko z masłem,a wieczorkiem inhalacja solna.W garczek z litr wody ,pół szkl soli zagotować,potem wdychać tą parę otwartą buzią i głębokie wdechy i wydechy..a! ręcznik na łbie,żeby skondensować inhalacje.. Normalnie tężnie... |