Rozmowy przy kawie (11)
Doczołgałam się wreszcie do domu. Ale dziś wreszcie, po 5 pełnych dniówkach intensywnej pracy, skończyłam mega skomplikowaną i obszerną analizę. Oddałam i chyba wyglądałam na zmęczoną, bo szef sam kazał mi iść odpocząć lol Dziś mała przerwa i biorę się za kolejną 'robótkę'. Jak mi się wyrobić do końca maja, to będzie dobrze diabeł A na zewnątrz jest po prostu przecudnie bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM