No! W końcu pojechaliśmy na wieś! Fajne są takie pierwsze obchody włości po zimie, tyle drobnych i większych radości do odkrycia. ale najfajniejsza chyba okienna niespodzianka...czekam dnia, kiedy ktoś mnie niespodziewanie zaskoczy zrobioną łazienką...ale to już chyba nie z tym mężem, nie w tym życiu A okna super wyszły, bardzo udanie odtwarzają układ i podział tych oryginalnych! |