Rozmowy przy kawie (11)
Anita - walnij sobie drinka dziewczyno (albo kropelki uspokajające, co tam wolisz), bo jeśli się nie mylę, to masz Syndrom Matki Dziecka Piszącego Egzamin Gimnazjalny. Ja ten syndrom przechodziłam dość burzliwie, potem zresztą także maturalny - pamiętam, jakby to było wczoraj.

Pomalowałam ten płotek i furtkę, wymalowałam dwie puszki farby i mało nie zamarzłam. Jutro muszę dokupić jeszcze puszkę.
Nadal nie posiałam dyniek i ogórków, czy to bardzo źle?


  PRZEJDŹ NA FORUM