Rozmowy przy kawie (11)
Kompletnie jestem padnięta, a i tak nie zrobiłam tyle, ile zamierzałam. Jak ja tej całej papierologii nie lubię diabeł Przy okazji jeden z moich kolegów -podwładnych wylądował na dywaniku eh Już nie wiem, który raz z ciągu ostatniego miesiąca. Bosssszzz, gdybym miała tylko takich pracowników, z których każdy by robił to, co do nich należy... A tak, ciśnienie skoczyło mi z dobrych parę razy. Za to ambitnie trzymam poziom i staram się pojawiać publicznie jedynie maksymalnie zadbana. Mimo bolących nóg założyłam obcasy i nie żałuję. Jak to fajnie poprawia samopoczucie bardzo szczęśliwy Trochę już zapomniałam jak to jest. A przecież dbamy o siebie przede wszystkim dla samych siebie bardzo szczęśliwy
Anito!Nie czytałam wesoły Ale przyznam, że temat karcenia jest dla mnie kontrowersyjny. Jakoś nie uważam, że mały klaps jest aż tak naganny. Choć zdaje się powinnam mieć inne zdanie oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM