Rozmowy przy kawie (11) |
eeee...Anito, chyba technicznie danie w d*** jest niewykonalne, bo dziecko masz duże Młoda wiosnę poczuła zapewne, ale nie dziwię się, że złe uczucia się w Tobie obudziły...ja moim dzieciom w okolicznościach, gdy usiłują zepsuć sobie zdrowie, zawsze powtarzam, że można skakać ze stołu/ganiać nago po dworze/biegać na boso, ale kto zachoruje, ten do lekarza wiezie się sam albo dyguje na nogach te 7 km Grażynko najlepsze to są męskie rękawice techniczne Do grubszych prac mam kwasoodporne od R. do lżejszych też męskie takie z gumowanymi palcami i spodem dłoni i tkaninową górą - te się z czasem przecierają, ale wtedy wkładam pod spód (dopóki palce do końca nie odpadną) rękawiczki chirurgiczne...a potem i tak, tak jak dziś się zapomnę i gołymi rękami kwiatki poprzesadzam, a jutro znowu do szkoły pójdę z rękami w kieszeniach, bo wstyd Misiu zalezy jak duża begonia, ale cena nie aż taka rewelacyjna, żebyś gdzie indziej w podobnej nie mogła znaleźć, więc nie żałuj aż tak A ja sobie będę timer w ogrodzie ustawiać, bo jak ruszyłam w bój przerywany huśtaniem Sary, tak teraz siadłam i poczułam, że już chyba nie wstanę Znowu przegięłam z robotą, no ale nie potrafię się powstrzymać Komuś kawy podwieczornej? Bo ja jeszcze zlecenie machnąć muszę, więc robię. |