Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Becia,póki co piję mleko-bardzo zdrowe,lepiej przyswajalne niż krowie,teraz gdy coś na mnie warczy w moich oskrzelach,szczególnie gorące piję..sery,tak..z pewnością,tylko zakupię podpuszczkę i inne przydasie- będziem próbowac..

Po wczorajszym ataku na mnie całej zgraji różnych bakterii i wirusów,wróciłam do żywych..zimno nadal,choć obiecują że niebawem i na podkieleckim wygwizdowie upał będzie...ale tylko do 1 maja..potem znów zimno,chyba że znów pogodynki zmienią zdanie..

W ogrodzie ..boszsz..jak to dumnie brzmi..ha ha..cos już pyka..choć ja raczej leniwa jestem i w krzaczorach się lubuję..nowy hosting próbuję..ciekawe co wyjdzie..? do kitu..wracam do Wstawka.pl





A te biedy z lenistwa sadziłam w lutym..pozbierałam kretowiska i w doniczki..no i chyba do życia się maja,co?




Patyki hortusiowe od Ewy Mewy z FO,mają się świetnie..



W mojej parapetowej lodziarni,pomidory będą na Boże Narodzenie...o paprykach nie wspomnę,bo te dopiero wyszli z ziemi..




A..i skalniakowe zaczynają żyć..



Już więcej na dziś nic się ciekawego nie dzieje..



oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM