Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2 |
I ja współczuję rodzinie utraty czworonożnego przyjaciela. Byłam raz świadkiem, u weterynarza, jak się matka z synem musieli pożegnać z piękną amstaffką po wykonaniu zdjęcia rentgenowskiego. Nie wiem co to było, ale pies miał to wszędzie w jamie brzusznej i płucach. A nasz kot wtedy akurat w zabiegowym leżał pod kroplówką, dlatego widziałam to zdjęcie. |