Rozmowy przy kawie (11)
Boszsz...oczywiście obudził mnie Szkodnik,że kawa i śniadanie..a była raptem 7.wciągnęłam napój i jedzonko,po czym odwróciłam się na drugi bok..a teraz niedowierzam,ze już po 10.
Kozami,kurami,kotami,psami,i ptaszkami dzikimi Szkodnik się zajmuje,to dziedziczki spały..czyli ja z Sunią..pan zielony

Zimnica straszna,ogród dziś dla mnie zamknięty,ale pralnia i kuchnia za to stoi otworem..oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM