Rozmowy przy kawie (11)
Ewo nie zadziała, bo rozliczenie w cyklu miesięcznym, jednego tłumaczenia nie odeslę, żadnych innych nie dostanę...dlatego tak dotkliwe to jest, bo to moja miesięczna pensja...nic to, już się nie wkurzam, poszłam się bawić z dziewczętami i odpłynęłam w krainę bajek aniołek A na wieczór został mi ostatni dostepny odcinek Gry o tron - to zawsze dobrze robi na psychikę popatrzeć, jak zdecydowanie i ostatecznie rozwiązywali problemy w fantasy-średniowiecznym świecielol

Ale przypomniało mi się, że była dobra wiadomość...poszłam się dowiedzieć, czy Flo w ogóle zakwalifikowali do wielostopniowego konkursu ofert, czyli w rekrutacji do pierwszej klasy....listy nie wywiesili, choć mieli, ale musiałam wyglądać na dość zdesperowaną matkę, bo pani sekretarka mi cierpliwie wyjaśniła, żebym się nie denerwowała, bo i tak wszystkich przyjmą...oby się nie myliła, w przeciwnym razie 1 września przyprowadzę jej dziecko starsze i niech się zajmuje taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM