Rozmowy przy kawie (11) |
Sweety pisze: Może Marysiu kiedyś też tak było, tylko dostęp do informacji był znacznie ograniczony. Ale jedno jest pewne - zło tego świata nie znika. A ja niestety stoję w pierwszym rzędzie... Do tego samego wniosku doszłam niedawno...kiedyś równie dziarsko ludzie robili sobie krzywdę, tylko nie robiono z tego newsów. Nie jestem w stanie pojąć współczesnego epatowania wszelkiego rodzaju zbrodniami oprócz taniego nabijania sobie czytelnictwa w gazetach...na co komu wiedzieć o takich rzeczach? Dziecko nie żyje, ojcem zajmie się sąd, a nasza wiedza o tym ani dziecku życia nie przywróci, ani bestialstwa na tym świecie nie ukróci, ani nawet nie spowoduje, że zdołamy ochronić siebie i naszych bliskich przed rzeczami, których przewidzieć się nie da, natomiast obawiam się, że w nierzadkich przypadkach może posłużyć jako inspiracja dla innych szaleńców i psychopatów...ostatnio już nawet newsów w internecie nie czytam, bo nie da się dowiedzieć niczego pozytywnego Aniu trzymam mocno kciuki! Wygląda na to, że idzie ku dobremu w Twojej sprawie A nad panelami płotowymi zaczęłam dziś i ja myśleć...ktoś kupił maleńki niby domeczek po drugiej stronie ulicy...to nie jest metraż do zamieszkania i poważnie się obawiam, czy nie zechce tam otworzyć salonu gier...ostatnio coraz więcej ich po wsiach widzę Dzień bezbarwny strasznie, dopiero niedawno pokończyłam zlecenia i skopałam się do ogarnięcia domu i takich tam |