To ja nie napiszę, jaka u nas pogoda, żeby Anity nie wkurzać Ale zaraz idziemy do ogrodu i może Flo na tyle zajmie Sarę, że będę mogła popracować, zamiast bawić się Barbie Muszę iść zacząć kopać wielki dół, bo wstępnie w ogrodniczym zamówiłam sobie wieeeelkiego ambrowca w niezłej cenie Jak się wdałam z panią w pogawędkę, to się okazało, że mają całkiem niezłą kolekcję rzadkich drzew i krzewów, tylko w szkółce a w sklepie nie wystawiają, bo nikt o nie nie pyta....widziałam też judaszowca w rozkwicie i muuuuszę go mieć, choć niekoniecznie akurat tamten egzemplarz, bo 200 zł kosztował
Misiu trzymam mocno kciuki za maluszka! Oby okazało się, że sprawa jest mniej poważna i da się szybko dzieciaczka wyleczyć. |