Rozmowy przy kawie (11) |
Duuuu...a...Flo się obudziła z gigantycznym katarem i kaszlem Sara od piątku zasmarkana, więc zamiast do szkoły dygujemy do lekarza Może choć lekarz nie zabroni wychodzenia do ogrodu... u nas też silniejsze podmuchy wiatru, ale tak ma być podobno tylko do jutra. No nic, skoro już i tak wstałam, to idę do pracy |