Rozmowy przy kawie (11) |
No to ja robię dziś za porannego ptaszka i mówię "dzień dobry"! Podróż miałam okropną, samolot się spóźnił, automat biletowy oszukał mnie na 4,50 EUR, a pani w recepcji hotelowej domagała się karty kredytowej jako gwarancji nie wiadomo za co, bo hotel opłaca mi z góry moja szanowna instytucja delegująca. Teraz obudziłam się o niechrześcijańskiej godzinie i już zasnąć nie mogę. Oby jakoś przetrwać do powrotu! Miłego nowego tygodnia! |