Wiejski eksperyment Pat - czwarta wiosna na wsi |
Nie, nie zniknęłam, tłumaczyłam się w wątku kawowym - do wczoraj gości miałam stąd fatalne zaniedbanie swojego wątku![]() ![]() Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne: internetowe i analogowe ![]() Natomiast w realu trochę podziałałam ogrodniczo, czego skutki mam nadzieję zaprezentować Wam wkrótce - najważniejsze, że w końcu jest pogoda jak należy i nie trzeba czyhać na kwadrans ze słońcem, żeby cokolwiek zrobić ![]() Bea dzięki za informację - mam nadzieję, że za tydzień R. będzie w domu i uda nam się pojechać, a jak nie to może się odważę sama z dziewczynkami ![]() Zanim obszerniejsza relacja z ogrodu, to kilka zdjęć - sprzed paru dni, teraz już kwitnie więcej, a co najważniejsze krzewy i drzewa zaczynają puszczać liście, więc za chwilę wszystko się zazieleni: Moja pokazowa czerwona miodunka zaczyna mutować i kwiaty ma dwubarwne: ![]() Takie cudo znalazłam przypadkowo - to rannik? Było w doniczce z niewysadzoną hortensją ![]() ![]() Po 2 latach zmusiłam trzmielinę do wspinania się po drzewie: ![]() I pierwszy narcyz, teraz jest ich już o wiele więcej ![]() ![]() |