Rozmowy przy kawie (11) |
Ale śpiochy!! Wstawać, bo słonko świeci! Wczoraj miałam dzień rekreacyjny z lekkim akcentem ogrodowym Był grill na którym spaliłam zeszłoroczne powyłamywane gałązki śliwy, na razie drobnicę, by mi się nie plątały, grubsze będą na potem. Pierwszy raz w tym roku wsiadłam na rower i stwierdzam, że moja kondycja aż taka kiepska nie jest. Przycięłam koleżance winorośle i zabrałam łozę do ukorzenienia, sama nie wiem po co Przepikowałam także do szklarni siewki dalii, bo w pudełku szybko ziemia przesycha, przynajmniej jedno mam z głowy. Mam nadzieję, że dziś uda mi się nadziałać więcej, bo póki co mamy słoneczko. |