Szalony jest ten świat. 4 dni temu zadymka śnieżna, że drogi nie było widać, dziś ponad 20 stopni Przyroda nadrabia w oczach. A ja odwaliłam kawał dobrej roboty. eM też się sprawił, bo naprawił podest, jaki mamy na kominach od osadnika. Na świeżo go także pobejcował. No i spaliliśmy zasieki mamuta, tzn. jeszcze się tlą. A zapał ma raptem 3 razy w roku, więc Iwonko - szału nie ma Zrobiłam jeszcze mnóstwo innych rzeczy, co pokażę za jakiś czas u siebie, jak już odłupię z siebie brud Mam też niespodziankę. Mała podpowiedź - będę forumową liderką |