Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Elu nie wiem czy o groszki pytasz..... nie siałam do doniczek. Nie wiem czy to lubią. Groszek pachnący to im wcześniej, to tym dla niego lepiej, bo większe szanse na przeżycie ma. Co do jednorocznych, to się waham.... ciepło jest, więc chyba zaryzykuję miejscowo.

Muszę zakupić kilka kilo łubinu żółtego i ratować ziemię na tyłach ogrodu. Mam tam wyjałowioną ziemię przez turzycę piaskową. Straszne dziadostwo. Kłącza ma jak podagrycznik, tylko, że się tak łatwo nie przerywają i tworzą siatkę. Dziś dzień odpoczynku, znaczy prace lekkie: pielenie przy różach i drzewach, zasilanie, podlewanie, malowanie pergoli, ławki i płotków impregnatem. Jak wystarczy energii, to posieję maki, groszki i nagietki. Niby trawnikowi też się przyda wyczesanie....
Forsycje już w blokach startowych.


  PRZEJDŹ NA FORUM