Nie do wiary, ale jednak słońca całkiem sporo w dniu dzisiejszym. Zatem pierwotne instynkty wypchnęły mnie do ogrodu, gdzie spędziłam kilka chwil na porządkach po porządkach, czyli na usuwaniu skutków wczorajszych prac ekipy W. Pokombinowałam także, gdzie posadzić to, co zamówiłam w ostatnich dniach. W szczególności te ślicznotki 

Tulipany kwitną niezmordowanie i taka pogoda sprzyja długiemu utrzymaniu się kwiatów.



Zaczął kwitnąc barwinek

Forsycja rusza dopiero teraz, ale rośnie od murem i z powodu cienia rozpoczyna kwitnienie chyba jako ostatnia w Warszawie

Obiecująco wyglądają piwonie drzewiaste, zapowiada się obfite kwitnienie. Chińskie krzaczki przekopiowałam z netu 

Kaliny: kwitnąca i delikatnie pachnąca

i ta, co jeszcze w powijakach

Magnolia zrobiła mi niespodziankę. Zwykle jako pierwsza zaczyna kwitnienie Susan. W tym roku widać na odwrót będzie.

To chyba jednak szachownica cesarska a nie lilia

Na koniec wiosenne maluchy: pierwiosnek i szafirki

 |