Kiedy zakwitną piwonie
Dojrzałam do tego, żeby nie nazywać każdego kawałka ziemi, gdzie wsadzam rośliny, rabatą.
I tak cały czas coś trzeba przesadzić i koncepcje nam się zmieniają, bo nie mamy centralnego punktu typu dom, wokół którego moglibyśmy organizować ogród.
M zrobił mi miejsce pod rozsadnik, na który wysadziłam tymczasowo sporo kłączy, zanim nie przygotuję im miejsca docelowego.
(ale to było tydzień temu, teraz skończyłam wkopywać kłącza)


  PRZEJDŹ NA FORUM