Świat moich marzeń |
Mimo że szaro i buro a humorki byle jakie postanowiłam podreptać do ogródka, zdążyłam tylko kilka zrobić zdjęć i trzeba było uciekać ...deszcz a ja w ciapach przecież paluszek stłuczony. Oczywiście piesio mi towarzyszył i nawet udało mi się troszkę jego uczesać ...o rany ile tej sierści gubi ..w domu takie coś podobnego do dywanu zdjęłam z podłogi, najlepiej to bym nic nie kładła na nią ale dom nie ma podpiwniczenia i zimno ciągnie. W ogródku jeszcze róże nie przycięte choć malutko ich mam a i hortensję jutro przytnę jak nie będzie padało. A zdobyłam kamyki na obrzeża. brak słonka to są może nie tak efektowne bodziszek żałobny już wystartował. bardzo bym chciała żeby się rozrosły. |