Rozmowy przy kawie (11) |
ufff...budzik zadzwonił i go usłyszałam Choć pogoda zdecydowanie nie zachęca do wychodzenia z łóżka, jest tak samo wstrętnie jak wczoraj, tylko lać ma mocniej Trudno w takich okolicznościach o myślenie o Wielkiejnocy, jak aura wskazuje raczej na konieczność rychłego ubierania choinki i pakowania prezentów, no ale nic, przetrwamy...podobno już za tydzień ma być lepiej Marysiu, a Ty się na powódź czy wojnę szykujesz z taaaakimi zapasami? Biorę kawę, skoro Iwonka czuwa od przedświtu to swoją dostawię po powrocie ze szkoły Miłego dnia wypadałoby życzyć, więc miłego....mimo tego, co za oknem |