Marysiu jak mi miło Iwonko Dziękuję za Martynkę Urodziny na kajakach się udały, podobno było wesoło, Martynka nawet wypadła z kajaka.Zrobili jej marsze na orientacje z mapą i szukała prezentów, ostatni największy znalazła już po czeskiej stronie.Była szczęśliwa, że wreszcie nie było posiadówy przy stole a babcie nie straszyły chorobami itp Ja byłam jak najbardziej za takim spędzeniem urodzin i do tego 16-stych. Misiu sie okazało że ja nie mogę moczyć w gorącej wodzie tej mojej miażdżycowej stopy, okropnie mi spuchła, wyczytałam w necie. Moczę teraz w szarym mydle ale w chłodnej wodzie. Musiałam siedzieć na d....e nie mogę nadwyrężać stopy
|