Aniu, no właśnie ku grubym się skłaniam, bo a) nie jestem tak wprawna w szydełku, żeby udziubać przed emeryturą cieniutkie firanki na kilkadziesiąt okien i b) bardziej mi się widzą w rustykalnym wystroju domu. Mają grubości 50x3, 50x4 i 50x6, na razie zrobiłam próbkę tym ostatnim grubym szydełkiem i wygląda nieźle, ale muszę jeszcze ten 50 x 4 spróbować, tylko czekam, bo w poniedziałek mam dopiero odebrać zamówione szydełko z pasmanterii. Na razie robię tą Bellą zazdrostkę do przedpokoju przez święta powinnam skończyć to ocenicie, czy dobrze wyszła, ale na razie mi się podoba  |