Dziś mam przymusowy dzień wolny, bo autko przechodzi przegląd, więc oczywiście korzystam z niego w ogrodzie. Po 2 godzinach mogę to powiedzieć: rabaty są wysprzątane Została mi co prawda do dokończenia rabata za domem, ale na około 20% jej powierzchni leży jeszcze śnieg, więc chcąc nie chcąc muszę zaczekać. Myślałam, że dziś dodatkowo spalę zasieki, jakie powstały po sprzątaniu, ale za bardzo wieje. Chyba jednak pogoda się zmieni. Ale jest tak cudnie ciepło. Ptaki śpiewają. Żyć, nie umierać
Udało mi także zrobić zdjęcia Dziś w roli głównej pierwsze tulipany botaniczne. Niestety nie znam odmiany, bo kupowałam ich znacznie więcej. Rosną zaraz przed wejściem do domu. Oczywiście zostały tu posadzone specjalnie. Czyż nie są urocze?
Szaleją przylaszczki
Kwitną także posadzone w poprzednich sezonach irysy reticulata
Krokusy
Zaczynają cebulice
miodunki
prymulki
narcyzy
Kończą powoli przebiśniegi
Dario! Faktycznie fajna, choć zwyczajna. Kolor kwiatów ma bardzo ciemno fioletowy i są takie aksamitne Marysiu! Nie ma Okamuś uwielbia te suczkę do samego początku, choć ona go ... zlewa. Najśmieszniejsze jest, że w zamian ma psa, który go ewidentnie kocha. Bynajmniej nie platonicznie A w ogóle u nas na ulicy jest dosłownie 10 domów i 4 białe pieski. Taka okolica A pszczół u mnie mnóstwo. Może dlatego, że u sąsiadów jeszcze nic nie kwitnie? Kto wie.
A dla wszystkich dodatkowo pies ogrodnik. Czarownice mają koty. Ja mam psa Oto mój Okami i mój jaskier
Nie kopie w ogródku dziur. Nie niszczy roślin. Ewentualnie upaja się zapachem To prawdziwy skarb! |