Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
A ja, gdzie moja sunia latała posadziłam kłujące malinojeżyny. Nie, chyba jeżynomaliny.pan zielony nieważne. Teraz sobie może latać. pan zielony W drugiej części płota stawiam takie cóś na baterie. Właśnie, muszę kupić baterie i już wystawić. To emituje taki sygnał, że sunia nie chce tam biegać. Najgorzej mam w miejscu, gdzie ciężkie wozy zniszczyły mi część ogrodzenia i sunia tam wybiega i jednej Pani szczególnie nie lubi, wraz z jej pieskami. Jak spaceruje, to tylko wrzask jest. Dziś sobie przeskrobała totalnie i została przywiązana do budy. Jeśli komuś zrobi krzywdę, to ja za to odpowiem. Zresztą, nawet jak było ogrodzenie, to dla niej był to żaden problem. Zawsze znalazła, albo wykopała dziurę. Jest totalnie niereformowalna i ludziom nie daje czasem w ogóle wejść na podwórze.diabeł Tracę cierpliwość już do niej. kładzie mi się na wschodzących roślinach, wygrzebuje doły w rabatkach i leży sobie, nie zwracając uwagi na rośliny. Nigdy więcej żadnego psa chyba nie zechcę. Przepraszam wszystkich psiarzy.zawstydzony A koty żadnych szkód nie wyrządzają, co najwyżej koperek czasem połamią, bo Rudzik uwielbia tam bawić się w chowanego. Schowa głowę, dupcia jej wystaje i myśli, że się schowała. Moje dzieci też się tak w chowanego bawiły. Właziły za krótkie firanki, które chowały tylko głowę i myślały, że ich nie widać.lol


  PRZEJDŹ NA FORUM