Rozmowy przy kawie (10) |
Witajcie wieczorem! Wypadek przygnębiający - tyle ludzi straciło życie a ile dzieci. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie. Co powoduje, że świeca życia jednych pali się nawet czasem za długo a innym zaledwie parę chwil? W Legnicy, gdzie jestem od niedzieli, pogoda wymarzona. Na termometrze w samochodzie 14 stopni i żadnego wiatru oraz pełne słońce. Zaplanowana na dzisiaj wizyta u brata została odwołana bo ma w domu szpital. W związku z tym wolnym dniem pojechaliśmy z M. 14 km od Legnicy, gdzie w ubiegłym roku odkryliśmy poletko zimowitów przy okazji zwiedzania ruin pałacu. Zajechaliśmy na miejsce a ja oniemiałam. Poletko okazało się niezłą przestrzenią pokrytą zawilcami, przebiśniegami i śnieżyczkami w pełnym rozkwicie. Znalazłam też fiołki i te żółte roślinki, które zaczynają wiosnę u Pat. Nie wiem jak one się nazywają. Pat pomóż proszę. Nie chciałam stamtąd wyjeżdżać. Zdjęcia zrobione ale muszę je przejrzeć, skompresować i wtedy je pokażę. W związku z tym znaleziskiem jutro powrót do U. bo czeka mnie sadzenie. |