Ra-barbarowe kolejne miejsca na ziemi
Czy na pewno? Nigdy nie jest zbyt późno?!
Basiu niepokoi mnie troszkę Twój pomysł z podkową bo mam niezbyt dobre doświadczenia z takim rozwiązaniem w domu moich Rodziców przed mniej więcej trzydziestu laty. Wtedy można było tam palić tylko drewnem i węglem co powodowało szybkie brudzenie kuchni, która była dość duża bo miała ok. 25 metrów powierzchni a mimo to pył węglowy i popiół skutecznie osiadał na ścianach i meblach. Po drugie moc grzewcza takiej podkowy była dość niska i o ile parter był dość dobrze ogrzany to piętro było niestety chłodne. Wiem, ze Ty masz tylko parter do ogrzania ale może kiedyś skusisz się na wykończenie pięknego strychu i co wtedy? Fachowiec od CO zrobił Ci rozpoznanie mocy grzewczej? Po trzecie czy będzie mogła w tym rozwiązaniu ogrzewać potrzebną ilość wody? I po czwarte jak często będziesz musiała dokładać do pieca aby ogrzać dom np. przy temperaturze -15 stopni? Kto będzie wstawał w nocy? Gdzie będziesz przechowywać węgiel lub drzewo na najbliższą noc i dzień? Czy w kuchni będzie na to miejsce?
Wybacz, że przedstawiam Ci takie czarne scenariusze ale pamiętam jak Rodzice byli niezadowoleni z takiego rozwiązania i po dwóch latach zmieniali sposób ogrzewania montując w piwnicy piec CO, co oczywiście pociągnęło za sobą następne koszty.
Jak napisałam na początku moje uwagi zostały sformułowane na podstawie doświadczeń sprzed trzydziestu lat. W tym czasie rozwiązania techniczne zmieniły się po kilkakroć i być może rozwiązanie z podkową będzie zupełnie dobre ale miałabym wyrzuty sumienia, gdybym nie napisała Ci tego co wiem z przeszłości.


  PRZEJDŹ NA FORUM