Iwonko jakże szkoda tej zmarzniętej hortensji. Niestety wiemy wszyscy, że nie są odporne na nawet mały mróz. Moje 3 sztuki ogrodówek jeszcze pod agro. Nadal jest zbyt wiele mroźnych nocy i dlatego odkryję je dopiero pod koniec tygodnia bo z prognoz wynika, że nie będzie już mrozu. Ale i tak mam już przygotowane 2 duże kartony i jeden mniejszy do awaryjnego osłaniania, gdyby zaszła taka potrzeba. Uwielbiam ogrodówki ale w przeciągu 3 lat kwitły mi tylko raz, w ubiegłym roku. Chciałabym, żeby zakwitły także w tym roku. Jakie masz już dorodne liliowce i zieloniutką różę. Aż dziwne, ze ma tak rozwinięte listki o tej porze, bo to przecież dopiero koniec marca. Niezmiennie podoba mi się ta niespotykana różowo-fuksjowa prymulka. Biała tez piękna ale takie widziałam a tych różowych jeszcze nigdzie poza Twoim ogródkiem. |