Rozmowy przy kawie (10)
A ja wreszcie się dowlekłam bardzo szczęśliwy Rano było minus 5, ale teraz jest 11, słonko, więc zaraz ruszam na moją codzienną godzinkę do ogrodu. W pracy zaczęła się kontrola diabeł, więc pełna mobilizacja. Pierwszy dzień za nami, a to już jest sukces. Napisałam w całości jedną ważną rzecz, więc kolejne małe zwycięstwo nad materią na moim koncie bardzo szczęśliwy Pchamy ten wózek do przodu bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM