Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Zuziu - to akurat odwrotnie, niż u mnie! Wczoraj miałam śnieg z deszczem, a wieczorem to wszystko zamarzło w szklistą skorupę - koszmar.
A dziś od rana słoneczko i choć chłodno jeszcze (+3), to ślicznie jest.

Mam przylaszczkę od Klarysy z FO - śliczna kępka, która dostałam rok temu na wiosnę. Kwitła, rozrosła się przez lato, a teraz znów rozkwita. Mówimy na nią "wątrobianka" wesoły wesoły wesoły
My takie głupki jesteśmy: pies - Burek, a przylaszczka - Wątrobianka.


  PRZEJDŹ NA FORUM