Rozmowy przy kawie (10) |
Ech, a Janusz znowu kłuje w oczy nieprzyzwoicie wczesnymi kwitnieniami Byłam w ogrodzie ale na niecałą godzinę, ponieważ świat stanął na głowie i Sara zażądała powrotu do domu a Flo odmówiła Dziecko, które przez trzy lata szantażem i przekupstwem przekonywałam do opuszczenia domu zostało w ogrodzie....samo |