Wiejskie zarośla, czyli przypadki szalonej Beatki
Witam i ja w Twoim ciekawym wątku. Jak ja do upadłego zazdroszczę tych kózek. Niestety - mój mąż ma kozofobię, ledwo na kury go namówiłam. Kozy wg mnie są fajne i duże i małe. Życzę dużo radości ze stadka aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM