Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
A co se będę żałować wesoły Wiosennych fotek jeszcze kilka, bo wypatrzyłam owady. Trzmiel utytłany w pyłku oblatywał krokusy.



Coś pszczołopodobnego przyleciało.





Niektóre z kalin, o których zapomniałam





Ciemiernik kolejny, siedzi w cieniu, więc kwitnienie opóźni się



Przebiśniegi z nazwy tylko, bo śniegu to one nie widziały w tym roku



No i jeszcze raz wiosenne słoneczka moje kochane



  PRZEJDŹ NA FORUM