O, i tu pogoda śliczna, choć zimny wiatr jak u Misi. Po raz pierwszy byłam w nowej przychodni, przepisałam się kilka miesięcy temu. No tu to komfort i wygoda. Wizyty można umawiać na telefon, a nie sterczeć od rana z gorączką w kolejce do rejestracji. Miejsc na dziś już co prawda nie było, ale pani doktor przyjęła mnie bez dyskusji jako pierwszą Gburowata pielęgniarka w rejestracji nieco zburzyła ten Leśnogórski klimat, ale i tak było super. Zwolnienie do piątku, z którego skorzystam do jutra, bo z powodu kontroli we czwartek muszę się pojawić a w piątek na podsumowaniu obowiązkowo muszę być.
|