NIEKOŃCZĄCE SIĘ PRÓBY... aby powstał ogród
Najlepsze efekty ukorzeniania mam niestety w gruncie, w jednym miejscu koło domu, w zacisznym i cienistym miejscu koło tuj. W domu to pęcherznic nie udało mi się ukorzenić i zmarnowałam różę Dorotke od Pat. Dostałam drugą i wsadziłam ją koło domu w najcieplejsze miejsce, z doniczką i jest ok. No, ale moim zdaniem to nie jest pogoda na ukorzenianie w gruncie hortensji, choć chyba 4 patyczki wsadziłam do ziemi i przysypałam trocinami. wszystkie tyciane w ukorzeniaczu tym razem. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale zobaczymy. Część wypuściła kotki. I to właśnie Anabelka i ta NN, ale jeszcze się nie cieszę. Zwykle mi wypuszczały i potem ciach, padały. Te na dworze kotków za bardzo nie mają. Jedna Anabelka coś wypuszcza, ale patyczek włókniną przykryty bez trocin. Tak poeksperymentuję... wesoły
Tak pomyślałam, że zdjęcia za duże, ale ja mam słabiutki net. często mam kłopoty, ale mniejsze. Jak ktoś wrzuci dużo zdjęć, to i u Zuzy też kiedyś miałam taki problem, że nie mogłam wczytać. Bywa...


  PRZEJDŹ NA FORUM