ufff...obleciane wszystko, kot załatwiony (znowu bezpłatnie, chyba z weterynarką fundację założymy, bo jak nie ja, to ona pójdzie z torbami za dobre serce ), przedszkole nie, bo rekrutacja od poniedziałku, reszta duperelek również, można odgwizdać weekend ...no może nie do końca, bo piątek trzynastego okazał się szczęśliwy i w końcu dostałam poważniejsze zlecenie... A do tego R. wróci jednak dziś, więc weekend zapowiada się nieźle...byle tylko się ciut cieplej zrobiło i można było do ogrodu choć na godzinkę... |