Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Ponieważ miałam dziś lenia okrutnego, to prócz planowania ogrodu na papierze i obfocenia go nic nie robiłam... Wczoraj troszkę przemarzłam w ogrodzie przy wyrywaniu chwastów z rabatek. Pan, który miał ściąć wielką gruszę nawala mi już czwarty dzień. Bez tego nie mogę zacząć przenosić krzewów pod płot i tworzenia miejsc pod róże. Jutro na 10:00 ma się zjawić, jeśli nie, to zadzwonię po kogo innego.

Więc dziś będzie wiosennie.









Z tym planowaniem to wczoraj dostałam 'kopa'.... Przyszła paczka od Anity z mieczykami. Zupełnie zapomniałam o tym zamówieniu, ponieważ płaciłam w tamtym roku. Prócz mieczyków znalazłam tam jeszcze liliowce, zwiększone o gratiski oraz słonecznicę w doniczce. Zaczęły mi się rabatki mocno zagęszczać na papierze, zwłaszcza, że muszę część roślin przenosić z 'tras' Yogina..... Jakby mało było dopingu, to dziś Ewa nadesłała paczuchę z różami. Zamawiałam 11 sztuk, a przyjechało 12 pan zielony




Mam problem z rozplenicą Hameln..... Jak ją ściąć, jak wygląda tak.... na wpół zielona. Na drugim zdjęciu (nieudanym) jest rozplenica Black Beauty. Zupełnie inaczej się zachowują. Strasznie się rozplenia ta pierwsza..... jakieś ograniczniki jej zrobić?!




Ubiegły rok był na tworzenie przedogródka, a w tym roku skupiam się na części większej. Mam zamiar zrobić rabatę cieniolubną, gdzie znajdzie się hortensja dębolistna Snoow Quen i rododendron Francesca oraz inne cieniasy...



Dla wielbicieli Yogina.... prawda, że aniołek?





  PRZEJDŹ NA FORUM