Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Dzięki dziewczyny....... Właśnie o tym piszę, że nie mam nerw, by czekać czy coś zakwitnie na ubiegłorocznych pędach czy nie.... Niech sobie na Dolnym Śląsku kwitną te kapryśne...... Dębolistna urzekła mnie kolorem przebarwiających się liści. Schowam ją w zaciszny kątek ogrodu. Ja nawet nie mogę zapamiętać tego podziału: ogrodowe i bukietowe...., a dębolistna i drzewiasta Grandiflora to do której grupy?!

Szok o 7:00 przeżyłam, wypuszczając zwierzaki.... wszystko oszronione i -4 na termometrze od południa zakręcony Dobrze, że nie robiłam oprysku wieczorem. Słonko piękne, więc jak się pozbieram i temperatura na plus wejdzie, to ruszam do ogrodu.
Dziś duże wyzwanie:
zaimpregnowanie kompostowników, kratek, płotków
ścięcie lawendy i traw
workowanie liści gruszy i sumaków
wygrabienie środka ogrodu, tam gdzie były zadołowane rośliny na początku
przeniesienie gałęzi ściętej leszczyny
wygrabienie i skopanie pod śliwami
oczyszczenie pod siatką w przyszłym warzywniku
zdjęcie kołderki z zadołowanych jałowców w donicach
cięcie leszczyny na drobne

Myślę, że to wystarczy na 10 godzin szaleństwa z małymi przerwami....


  PRZEJDŹ NA FORUM