Margolciu! dostaniesz bana! W tym wątku obowiązuje zakaz wspominania o słodyczach Lekko mi się ślinianki obudziły na myśl, o tym, czego nie nazwę, a co wczoraj zjadłaś, ale w sumie nie jest tak źle z parciem na słodycze - pewnie dlatego, że kawę słodzę. Ale zwykle jak jestem na diecie to organizm wypiera z pamięci myśl o słodyczach i nawet jak dzieci czekoladę rąbią, to mnie jakoś nie ciągnie
Dziś na śniadanie wczorajsza sałatka, na obiad indyk zapiekany z żółtym serem i jakieś warzywa, na kolację pewnie chleb z czymś dozwolonym, a jako przegryzki jabłka i jogurty - dziś rano na wadze pojawiła się piątka z przodu, ale postanowiłam się nie rajcować nadmiernie wagą, póki efekt się nie utrwali. Niemniej jest efekt wymierny wyglądowo - wyglądam już na góra 4 miesiąc ciąży, a nie jak kobieta tocząca się do porodu |