Na diecie rozdzielnej |
survivor26 pisze: Zuziu, tak w skrócie, to masz tutaj: "O co chodzi z tym rozdzielaniem? Zasady łączenia lub rozdzielania pokarmów w jednym posiłku wywodzą się z fundamentalnych praw fizjologii, według których właściwe i całkowite wchłanianie pożywienia jest efektem prawidłowego jego przeżucia i działania enzymów trawiennych. Różne rodzaje żywności wymagają do strawienia różnych enzymów, różnego środowiska (kwaśnego lub zasadowego) i różnego czasu. Niewłaściwe ich łączenie prowadzi do wzdęć, zaparć, uczucia senności po posiłkach, większego zapotrzebowania na sen, rozdrażnienia, trudności z koncentracją, grzybicy, obniżonej odporności, podatności na infekcje… można by jeszcze długo wyliczać." ze strony dzielnicarodzica.pl Pat dzięki za te informacje! Nie odmawiając słuszności stwierdzeniu, że "Różne rodzaje żywności wymagają do strawienia różnych enzymów, różnego środowiska (kwaśnego lub zasadowego) i różnego czasu", wspomnę, że budowa anatomiczna przewodu pokarmowego oraz fizjologia procesu trawienia gwarantują to właśnie poprzez wydzielanie konkretnych enzymów w różnych odcinkach przewodu pokarmowego niezależnie od składu kęsa pokarmowego. Począwszy od jamy ustnej (stąd ważne gryzienie jedzenia) na "koncówce dystalnej" kończąc. Ważne, żeby porządnie spokojnie przeżuwać i nie jeść dużych porcji. Diety jako takiej nie kontestuję oczywiście, bo z uwagi na wyeliminowanie pustych kalorii doprowadzi do zrzucenia wagi, ale zasady niełączenia traktuję jako ozdobnik, żeby brzmiało ładniej Dietującym życzę wytrwałości i spektakularnych efektów |