Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Było wiosennie do godziny 6:30.... teraz sypie śnieg i znowu mamy zimę. Wielka szkoda, bo na dziś miałam zaplanowane pakowanie w worki porażonych liści wielkiej gruszy, które wyjadą na śmietnik. Wczoraj kolejne rabaty zostały odsłonięte. Cztery taczki liści wywiezione na kompost i przesypane bokhasi. Było też przesadzanie roślin: liliowiec, rodgresja, fiołki, przegorzan, aster wysoki. Nie, żeby była na to pora, lecz musiałam dostosować ścieżki pod psa, bo i tak te rośliny by nie przeżyły. Była więc inauguracja kopania.... dziś to czuję, wstać nie mogłam.

c.d. fotorelacji









  PRZEJDŹ NA FORUM