Na diecie rozdzielnej |
Krysiu - to zdążysz z nami podietować, zanim się zaczną te wnusiowe obiadki Ja też lubię jeść, lubię dużo różnych rzeczy, a w tej dieci można sobie dogadzać i nie rezygnowac ze smakołyków. Mam pytanie do osób, które zetknęły się z tą dietą - co w niej stanowiło dla Was największą trudność? Dla mnie były to chyba jajka (sadzone, jajecznica), do których musiałam, no musiałam zgrzeszyć pieczywem! |