Na diecie rozdzielnej |
Witam! Mijający dzień to moje przygotowanie do przejścia na dietę. Nic dziś nie jadłam, natomiast dużo piję. Na przebudzenie była kawa, potem w pracy (8.00-15.00) półtora litra soku pomidorowego i kawa, a popołudnie w domu - tylko na zielonej herbacie. W pracy dostałam od koleżanki ręcznie robione przez nią czekoladki z dobrej gorzkiej czekolady, orzechów włoskich i żurawiny - schowałam na później Od jutra zaczynam dietę rozdzielną. Będzie to moja modyfikacja, bo choć postaram się przestrzegać najważniejszych zasad, to nie mam zamiaru popadać w fanatyzm. Już kiedyś byłam na tej diecie, bardzo dobrze się czułam, bo prawie od razu pojawiło się uczucie lekkości, które utrzymywało się nawet po posiłku. Nie chodziłam głodna i schudłam. Również i teraz na to liczę |