Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Janeczko no i nakłamałam przy okazji zawstydzony To co opisałam jako hortensję kosmatą jest oczywiście kaliną hordowiną... Przepraszam wszystkich czytających i już poprawiam.
Pat Fakt, jak się pojawią te pierwsze kolory, to świat się zmienia, dlatego tak liczyłam na krokusy, ale one chyba za głęboko pod ziemią.

Dziś po bieganiu wzięłam się za rabatę od strony sąsiada. Wygrabiłam śmieci, zaczęłam usuwać badyle spartyny no i to by było na tyle... mądra głowa złapała za ostre liście i rączkę ma posznytowaną konkursowo, a trzonek grabi wygląda jakby był narzędziem krwawego mordu ze szczególnym okrucieństwem. Łapę zakleiłam i dałam radę jeszcze pozamiatać na tarasie.

Tulipanów zatrzęsienie. Chyba W. cichcem dosadził jesienią, bo ja nic nie kupowałam nowego. Trzeba już naprawdę uważać, jak się wchodzi na grządki. No to ciąg dalszy warszawskiej wiosny wesoły





Magnolia pośrednia powinna mieć masę kwiatów w tym roku



Sedum melduje się na powierzchni





Przepraszam przepraszam! Jednak jakieś forpoczty krokusów są!





No i zaczynam dręczenie ciemiernikami. Zacznę od jedynego zidentyfikowanego, zakupionego w ubiegłym roku. Czekam na rozwinięcie paków, bo ma być pełnokwiatowy









  PRZEJDŹ NA FORUM