Pies szuka domu
Daria ja w zasadzie nie szukam, ale ostatnio W. zaczął gadkę o drugim psie jak wrócił ze schroniska. Kredka by miała towarzystwo i jakiemuś stworowi los by się poprawił... Spontanicznie tego shi-tzu skomentowałam, bo chętnie bym go wzięła nie dlatego, że rasowy czy coś, tylko smutas taki i do bidula miałby trafić. Jazda taki kawał odpada, a jak zorganizować transport to pojęcia nie mam. Tak ze 100 km od Wawy to byśmy dojechali,ale musiałby być jakiś łańcuszek wolontariuszy przerzucających psa od jednych do drugich. W grę wchodzi raczej mniejszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM